Po pierwsze, mały komentarz do często stosowanego określenia "zapłacić za Mszę". Jest ono - najdelikatniej to ujmując - nieadekwatne. To, co Pan Jezus zrobił dla nas na Krzyżu i co ofiarował nam w Zmartwychwstaniu, a co sprawujemy, uczestnicząc we Mszy Sw., nie ma ceny. Nie jest do oszacowania! Czasami myli nam się to z darem, jaki - w doświadczeniu Kościoła - składamy księdzu, który tę Mszę św. odprawił - w obecnych czasach jest to jakiś dar materialny (najczęściej pieniądze). Faktycznie, tak się rzeczywiście dzieje, ale nie należy tego mylić z jakąkolwiek "płatnością za Mszę". To, co składamy jest (a b s o l u t n i e!) naszym darem, który Tradycja przypisała dla sprawującego Msze Św. i od wieków jest on darem na dzienne utrzymanie kapłana. Cokolwiek by o tym mówić, na tym poziomie powinno pozostać. Właśnie dlatego nazywamy to naszą ofiarą, w zamian za część łask, jakie z mocy urzędu wysługuje podczas tej modlitwy, a jakie ofiarowuje za żywych, za dusze zmarłych czy w innych intencjach.
Druga część pytania odnosi się do sposobów złożenia ofiary za zamówioną intencję mszalną. I tutaj możemy doszukać się bardzo wiele takich sposobów:
przy zamawianiu czy rezerwacji terminu, jaki nam najbardziej odpowiada;
po odprawionej Mszy św. można podejść do zakrystii i spotkać się z księdzem, który odprawiał Mszę, lub który tam dyżuruje;
przekazać ofiarę w formie czeku imiennego;
dokonać transferu na konto udostępnione w biuletynie parafialnem do tych właśnie celów.