Pokój.
Dziś to towar z dużym deficytem.
Codziennie docierają sygnały o wojnach, napięciach, zamachach, zabójstwach.
Wiele postaci i odmian nie-pokojów głęboko smuci, a czasami zatrważa.
Czekamy na lepsze czasem albo liczymy, że do pokoju doprowadzą negocjacje, rokowania, dyplomacja…
Nic bardziej mylnego! Pokój tak naprawdę zaczyna się w sercu człowieka, każdego człowieka.
Wielki świat jest tylko odbiciem pokoju lub jego braku w człowieku, w rodzinie, społeczeństwie,a potem dopiero na świecie.
Zachęcam cię, zrób dziś pierwszy krok do pokoju, zgody, pojednania.
Może nawet zadzwoń do kogoś, z kim dawno nie rozmawiałaś.
Albo przestań osądzać osobę, której nie lubisz.
Zrób co możesz, zaczynając od małej skali – może w domu, może w pracy, może tylko w swoim sercu?
Bóg błogosławi ludziom, którzy niosą pokój tam, gdzie go nie ma.